fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

Dziemianowicz-Bąk: Nie ma prywatnych klinik, w których można ratować życie wcześniaków w inkubatorach

Zdrowie jest najważniejsze i wszyscy jesteśmy pacjentami. Przedsiębiorcy i etatowcy, posłowie i obywatele, bezrobotni i prezesi firm. Prędzej czy później każdy i każda z nas stanie przed jakąś potrzebą zdrowotną. A w nowoczesnym państwie w środku Europy, powinniśmy liczyć na to, że to państwo i publiczna ochrona zdrowia się nami zaopiekuje.

Jako ministra rodziny, pracy i polityki społecznej twierdzę, iż bez dobrej ochrony zdrowia, żadna polityka społeczna nie będzie skuteczna.

Kilka tygodni temu wspólnie świętowaliśmy wejście w życie ustawy, za którą jednogłośnie zagłosowała cała klasa polityczna, w sprawie wydłużenia urlopów rodzicielskich dla wcześniaków i chorych noworodków. Zdecydowaliśmy się oddać ich rodzicom to co najcenniejsze, czas spędzony z dzieckiem.

Koszt leczenia przedwcześnie urodzonego dziecka waha się od 70 tysięcy zł a 200 tysięcy zł. Walka o jedno życie i zdrowia takiego malucha, to są ogromne koszty publicznej ochrony zdrowia. Nie ma prywatnych klinik, w których można ratować życie wcześniaków w inkubatorach. Wcześniaków, których rehabilitacja jest równie kosztowna.

Jeżeli więc niedawno zgodziliśmy się wspólnie, że trzeba o wcześniaki dbać i ulżyć im rodzicom, to nie po to, aby drugą ręką wyciągać z ochrony zdrowia pieniądze. Powinniśmy dążyć do tego, aby więcej wydawać na ten cel.

Pieniądze z NFZ ratują zdrowie i życie Waszych dziadków, rodziców, dzieci i Was samych.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej
Gdańsk, 7 kwietnia 2025 r.

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem